wtorek, 9 sierpnia 2016

Dzień 3

Śniadanie było po prostu. Kanapeczki, ser, pomidorek, Ania nalała herbatkę. Był X FACTOR, śpiewałam " Hej sokoły...". Byłam w finale, wygrałam i inne drużyny też, to był remis po prostu. Była Ewa Farna, Cleo , Kayah. Był obiadek. Po obiedzie był gofr z cukrem pudrem. Był zbijany, szybko odpadłam. Kolacja była. Była dobra. Zachód słońca, siedziałam koło Danielka... Krajewskiego. Był deszcz. Poszłyśmy spać.

Iza M.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz