Wieczorem spotkaliśmy się na parkingu. Był autokar, dużo ludzi i bagaży. Pakowaliśmy swoje bagaże. Pani Agnieszka przeczytała listę obecności , pani Aldona powiedziała, że jedziemy i autokar ruszył. Pomachaliśmy rodzicom. Jechaliśmy całą noc. Były postoje. Dojechaliśmy i nas witały panie opiekunki.Nosiliśmy bagaże do pokoi.
Bartek W.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz